Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Moja służba w CSP

Data publikacji 04.05.2015

W związku z obchodami jubileuszu Centrum Szkolenia Policji kontynuujemy cykl wywiadów i wspomnień osób związanych ze szkołą. Tym razem o swojej pracy w Centrum opowiedział nam mł. insp. Jacek Hachulski, st. wykładowca w Zakładzie Interwencji Policyjnych. Wcześniejsze rozmowy zostały zamieszczone w banerze „25 lat Centrum Szkolenia Policji”.

    

     Służbę w Centrum Szkolenia Policji rozpocząłem w sierpniu 1990 r. Stało się tak za sprawą Stanisława Kraszewskiego, obecnie mł. insp. w st. spoczynku, który będąc wówczas aktywnym działaczem związkowym zaangażowanym w pomoc gen. Zdzisławowi Wewerowi przy doborze kadry dydaktycznej do Centrum, zaproponował mi tu pracę.

     Ze Stanisławem Kraszewskim znaliśmy się już wcześniej. Wiedział, że jestem absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego i ogromnym pasjonatem sportu, co zdecydowało o zatrudnieniu mnie w ówczesnym Studium Wychowania Fizycznego, które w późniejszym czasie przekształciło się w Zakład Taktyki i Technik Interwencji. To właśnie tu razem z Tadeuszem Górnym oraz Piotrem Halladinem tworzyliśmy podstawy nowej dyscypliny wiedzy policyjnej, jaką dziś jest taktyka i techniki interwencji.

     Jeśli chodzi o moje pierwsze zadania dydaktyczne, to muszę się pochwalić, że to właśnie mi, na początku 1991 r., powierzono realizację zajęć na pierwszej edycji kursu podstawowego oznaczonej symbolem 001.

     Półtora roku później, z ówczesnym pracownikiem Zakładu Prewencji Jerzym Telakiem, obecnie insp. w st. spoczynku, tworzyliśmy program i organizowaliśmy pierwsze kursy dla policjantów pełniących służbę na wodach i terenach przywodnych. Jeszcze obecnie zdarza mi się prowadzić zajęcia na kursach dla wodniaków, co jest okazją do wielu miłych wspomnień.

     W 1993 r. razem Janem Dobrzyjałowskim opracowaliśmy program szkolenia polskiej Policji w zakresie zasad i sposobów użycia wielofunkcyjnej pałki typu tonfa. Na programie tym, po wprowadzeniu korekt, bazuje się do dnia dzisiejszego.

     Mówiąc o początkach Centrum, powinno się wspomnieć o bazie dydaktycznej. Kiedyś mieliśmy do dyspozycji halę sportową, gdzie były: dwie maty judo, jedna mała siłownia, pływalnia, sala gier oraz tor przeszkód. Kilka lat temu przybyła nam Hala Technik Interwencji, w której mamy dodatkowe obiekty – sale umożliwiające uprawianie sportów walki (judo, jujitsu, boks, kick-boxing, MMA) siłownię wyposażoną w nowoczesny sprzęt treningowy oraz korytarz i salę przeznaczone do zajęć z taktyki działań policyjnych. Dzięki temu łatwiej jest wprowadzać nowe elementy i rozwiązania z zakresu taktyki oraz technik interwencji, które pozwalają skuteczniej przygotować słuchaczy do wykonywania trudnych i niebezpiecznych zadań. Uczymy ich m.in. przeprowadzania interwencji, współpracy w patrolu dwuosobowym, odpierania ataków na policjanta, wejścia do obiektów oraz pomieszczeń i poruszania się po nich w sposób bezpieczny. Wszystko to możemy realizować wykorzystując obecnie posiadane zaplecze.

     Uważam, że Centrum Szkolenia Policji stwarza dobre warunki do podnoszenia sprawności fizycznej i doskonalenia taktyki i technik interwencji, do czego cały czas motywujemy słuchaczy. Niestety, z przygotowaniem fizycznym słuchaczy nie zawsze jest najlepiej. Nie oznacza to, że wszystkich należy oceniać jednakowo, ale generalnie rzecz biorąc poziom sprawności osób, które starają się o przyjęcie do służby w Policji nie jest satysfakcjonujący. Wiąże się to oczywiście z ciągle niskim poziomem kultury fizycznej naszego społeczeństwa. Niewiele osób wynosi z domu zamiłowanie do uprawiania sportu, ale z chwilą, kiedy młodzi policjanci trafiają do nas na szkolenie, robimy wszystko, aby poprawić ich sprawność fizyczną. Cały czas próbujemy utrwalać w słuchaczach przekonanie, że o tym, jakimi będą policjantami będzie decydowała również ich sprawność fizyczna. Staramy się im uświadamiać, że uprawianie sportu jest świetną formą odpoczynku od nauki. W przypadku niektórych argumentacja odnosi skutek, w przypadku niektórych niestety nie. W ostatnim czasie sytuacja nieco się poprawiła – więcej osób biega, pływa, przychodzi na siłownię, jednak nie jest to więcej niż 30% stanu słuchaczy CSP. Według mnie obiekty sportowe wciąż nie są wykorzystywane przez nich w należytym stopniu.

     W CSP zawsze pracowało mi się dobrze. Jestem pasjonatem tego co robię i wydaje mi się, że znam się na tym na tyle dobrze, że ludzie wciąż chcą korzystać z mojej wiedzy, umiejętności oraz doświadczenia. Jest to powodem dużej radości i osobistej satysfakcji.

     Nie mogę powiedzieć, że jakieś wydarzenie w moim życiu zawodowym powinienem uznać za szczególne. Przychodziłem do pracy i wykonywałem ją najlepiej, jak potrafiłem nie doszukując się w tym co robiłem czegoś nadzwyczajnego.

     Moje plany na przyszłość? Przyzwoitość chyba nakazuje przejść już na emeryturę – 1 października tego roku minie mi 41 lat służby. Tak więc koniec 2015 r. bądź początek 2016 r. wyznaczą kres mojej działalności zawodowej. Nadal jednak chcę być aktywny i kontynuować działalność społeczną w ramach międzynarodowej organizacji policyjnej Bieg z Pochodnią Strzegących Prawa na rzecz Olimpiad Specjalnych, której polski oddział wraz z kilkoma kolegami założyłem 22 lata temu. I żeby nie zapeszać wyznam w tajemnicy, że jestem w trakcie przygotowywania dużej charytatywnej imprezy, która odbędzie się w drugiej połowie września tego roku.

     Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że cały czas jestem pod wrażeniem rozwoju szkoły, a także jej pięknego i zadbanego otoczenia. Centrum jest jedną z najładniejszych szkół policyjnych w kraju. Widać tu rękę gospodarza, co sprawia, że każda pora roku ma swój niepowtarzalny urok, którego magia sprawia, że chce się tu po prostu być.

oprac. podinsp. Hanna Grochowska, ekspert WP

Powrót na górę strony