Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Spotkajmy się w Jesolo

Data publikacji 17.06.2008

Włoskie Lido di Jesolo odwiedziły Ewa Michalska i Agnieszka Hamelusz z IPA CSP Legionowo w ramach 7. już międzynarodowych spotkań członków IPA z kilkunastu krajów świata. Do tej przepięknej turystycznej miejscowości przyjechały umundurowane delegacje z Niemiec, Węgier, Rumunii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Belgii, Finlandii, Chorwacji i San Marino. Podczas siedmiodniowego pobytu dołączyli członkowie IPA z Cypru, Grecji i Izraela, którzy wzięli udział w spotkaniu śródziemnomorskim.

Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji programu pobytu w Lido di Jesolo, które odbyło się w poniedziałkowy poranek (9 czerwca) w sali konferencyjnej tutejszego urzędu. Członków IPA przywitał burmistrz kurortu. Francesco Calzavara każdej delegacji wręczył przepiękny album ze zdjęciami Jesolo – jednej z najbardziej znanych miejscowości w regionie weneckim. Gości przywitał również Diego Trolese, organizator międzynarodowego tygodnia Policji (spotkania odbywają się co dwa lata). Włosi zaprezentowali się w różnym umundurowaniu. Jak się okazuje to nie tylko Carabinieri – choć jest ich najwięcej. Włoska specyfika tej służby może zaskoczyć. W słonecznej Italii jest 5 rodzajów Policji. W Polsce do wykonywania tych zadań powołane są odrębne służby. I tak np. Guardia di Finanza to odpowiednik naszego urzędu kontroli skarbowej. Polska służba więzienna to we Włoszech Polizia Penitenziaria. Wspomniani Carabinieri, których jest 140 tys. można przyrównać do naszej patrolówki. W tej formacji mieści się także odpowiednik polskiego oddziału prewencji. Różnice są diametralne. Sami Włosi mówią, że przy takiej strukturze ciężko się pracuje, bo… każda służba ma swoich szefów, a z szefami…. różnie bywa. Oprócz tego jest policja państwowa i stanowa (miejska).
Każdego wieczoru umundurowani policjanci spacerowali główną ulicą Jesolo wzbudzając powszechne zainteresowanie turystów. Do komicznych sytuacji dochodziło, kiedy turyści z danego kraju nagle widzieli „swojego” policjanta. Mundurowi spotykali się przede wszystkim z zaskoczeniem, ale i też sympatią. Doświadczyłyśmy z Ewą zaledwie dwóch takich spotkań. Polscy turyści pytali, co robią polskie policjantki we włoskim kurorcie…

W czwartek wszyscy policjanci wzięli udział w konferencji na temat ciężkiego transportu i wzorów praw jazdy obowiązujących w Europie. Jak się okazuje policje w Unii Europejskiej mają nie lada orzech do zgryzienia. Kilkadziesiąt wzorów praw jazdy w różnych częściach Europy nie ułatwia kontrolowania prawdziwości dokumentu. Wspólnie z Ewą przygotowałyśmy krótkie wystąpienie na temat Polski, jako kraju tranzytowego dla członków UE. Ewa przedstawiła też statystykę wypadków drogowych spowodowanych w minionym roku przez kierowców samochodów ciężarowych. Wystąpienie spotkało się z dużym zainteresowaniem uczestników konferencji. Specjalne podziękowania wyraził osobiście prezydent światowy IPA Michael Odysseos.

Gospodarze spotkania przygotowali nam niespodziankę. W piątek pojechaliśmy zwiedzać Wenecję. Mimo, że pogoda nie dopisała – było chłodno i deszczowo to zobaczyliśmy najważniejsze zabytki miasta na wodzie: Pałac Dożów, Bazylikę Św. Marka, Ponte Rialto i Canale Grande. Byliśmy również w weneckiej fabryce szkła, gdzie tradycyjną metodą „dmuchania” powstają szklane cuda począwszy od drobnych gadżetów, przez zastawę stołową, na żyrandolach i lustrach skończywszy. Włoscy policjanci pokazali nam również teatr Fenicki – z bogato zdobionym wnętrzem, wręcz kapiącym od złoceń. Tradycyjnie też nie obyło się bez lunchu – w weneckiej restauracji. Co można powiedzieć o włoskich tradycjach? Na pewno to, że jedzenie trwa bardzo długo. Włosi lubują się we frutti di mare i serwują je w różnych postaciach. Poza tym pizza i pasta…

W ostatni dzień było coś dla ciała i dla ducha. Dla naszych uszu przeznaczony był koncert doskonałej policyjnej orkiestry. W przerwie koncertu każda z delegacji otrzymała pamiątkowy ryngraf i dyplom uczestnictwa w Międzynarodowym Tygodniu Policji. Wieczorna kolacja obfitowała nie tylko w frutti di mare, ale też w wymianę wizytówek i pamiątkowych gadżetów. A do spotkania w Lido di Jesolo… zostały niespełna dwa lata.


 

  • Od lewej: policjanci z Włoch, Polski i Finlandii
  • Rozmowy podczas wspólnego patrolu w Lido di Jesolo
  • Ewa Michalska podczas prezentacji
  • Pamiątkowe zdjęcie z burmistrzem Lido di Jesolo
  • Pod teatrem Fenickim w Wenecji
  • Od lewej: policjanci z Niemiec, Polski, Włoch, Finlandii
Powrót na górę strony